Za oknem kolorowy, pełen życia i śmiechu Nowy Jork. Zwierzęta, tak jak ludzie, żyją swoimi sprawami, zakochują się, kłócą, znajdują przyjaciół – wszyscy z wyjątkiem psa, który ze swojego mieszkania patrzy na zwariowane miasto ze smutkiem i nutką zazdrości. On też chciałby mieć przyjaciela, tylko… brakuje mu odwagi. Pewnego dnia ulega słodkiej obietnicy reklamy i kupuje sobie przyjaciela – robota. Kiedy robot ożywa, staje się dla psa najlepszym kumplem na świecie. Wrotki, muzyka, hot dogi, wygłupy – tak wyglądają ich pełne zabawy dni. Wszystko zmienia się w ostatni dzień lata, gdy wybierają się na plażę. Żeby ratować kumpla, który próbował zaprzyjaźnić się z morską wodą, pies musi zostawić go na chwilę samego. Jak się skończy ta przygoda?

Film Pablo Bergera poprzez swoją odmienność potrafi wciągnąć widza w swój spontaniczny wir i lawirować w nim z powodzeniem przez cały czas projekcji 6

Znudzony Pies przerzuca kanały w telewizorze. Na żadnym palec nie zatrzymuje się dłużej niż przez sekundę. Gdy już zostanie wyczerpany limit programów, Pies zabiera się za play station. Do gry wypadałoby jednak dobrać sobie partnera. Pies go nie posiada, mieszka samotnie. Wkrótce do drzwi stuka kurier z obfitą paczką. Z jej czeluści Pies wygrzebuje części będące fragmentami Robota. Złożenie do kupy jego konstrukcji sprawia nieco trudności. Czymże są one jednak w porównaniu z radością, jaką wywoła powodzenie całej operacji. Teraz Pies ma już partnera. Mogą razem ruszyć w miasto. Tu wszystko wydaje się nowemu członkowi wspólnoty ciekawe, zabawne, intrygujące. Przechodnie życzliwie obserwują Robota. On sam się dziwi mijając pralnię chemiczną, uwijającego się za szybą fryzjera, gości restauracyjnych ogródków. W zdumienie wprawi Robota grająca na bębnach ośmiornica używająca w tym celu wszystkich swoich członków. Nie oburzy go nawet wyciągnięty przez przechodnia środkowy palec. Powołany niedawno do życia osobnik nie rozumie znaczenia tego gestu. Wreszcie Pies zaprowadzi Robota na miejską, nowojorską plażę. Tam dojdzie do nieszczęścia. Na skutek kontaktu z wodą Robota dopadnie totalna niedyspozycja. Pies będzie zmuszony szukać rozwiązań, jak reaktywować siły witalne przyjaciela.

Pies i Robot (2023) -

Pies podąży niebawem do biblioteki. Tam spodziewa się znaleźć poradnik o naprawie robotów. Sprawa nie jest jednak prosta. Liczni autorzy nie przewidzieli jak widać podobnego przypadku. Początkowa determinacja Psa słabnie. Jego starania nie przynoszą skutku. Sfrustrowany Pies zaczyna rozglądać się za nowym towarzystwem. Żadne jednak nie wydaje się równie ciekawe jak to, które pechowo zaniemogło na plaży. Napotkany na ulicy Bałwan bywa wprawdzie zabawny, ale jego „termin przydatności” może niebawem minąć. Zwłaszcza że upał zaczyna doskwierać. Atrakcyjna Kaczka niby kusi swoim powabem, ale nie przekłada się on na walory pozaestetyczne. „Perspektywy nie najlepsze” – na taki plakat natknie się Pies gdzieś po drodze do celu. Jest nim odzyskanie wiernego przyjaciela, który cierpi smagany rozgrzanym słońcem.

Animacja pod tytułem Pies i robot powstała jako filmowa wersja znanego komiksu sprzed kilkunastu lat. Reżyser Pablo Berger dokonał sporej sztuki, biorąc na warsztat temat pozbawiony warstwy dialogowej. Bohaterowie jego historii egzystują pełnią życia, lecz nie dają werbalnego wyrazu swoim radościom i smutkom. Zwierzęta i inne postaci filmu Pies i robot choć funkcjonują w świecie ludzkim, reagują na jego prawidła w sposób człowiekowi nieznany. Perspektywa ta, choć osobliwa, ma pewne uzasadnienie racjonalne. Film Pablo Bergera poprzez swoją odmienność potrafi wciągnąć widza w spontaniczny wir i lawirować w nim z powodzeniem przez cały czas projekcji.

Pies i Robot (2023) -

Perspektywa jest nie najlepsza nie tylko jeśli idzie o szczęście Psa. Robot został przez niego złożony i przedstawiony światu. Ledwie obaj zdążyli się nim nacieszyć, a już mogą się z tą perspektywą pożegnać. Czy symbolizujący tymczasowość myśli naukowej Robot posłuży ludzkości na dłużej, czy podzieli los swoich współbraci, którzy codziennie zasilają wysypiska z odpadami? Film Pablo Bergera to pogodna alegoria z wymownym, bo dotyczącym nas wszystkich memento.

Dziękujemy za seans sieci Cinema City

0 z 1 osoba uznało tę recenzję za pomocną.
Czy ta recenzja była pomocna? Tak Nie
Komentarze do filmu 0
Skomentuj jako pierwszy.
Więcej informacji

Proszę czekać…